Forum let it be. Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

wtf?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum let it be. Strona Główna -> Opowiadania.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:45, 12 Sty 2009    Temat postu: wtf?

Miała głos, który wzbudzał zaufanie: ciepły, miękki a zarazem nieśmiały. Głos, którego mogłem słuchać całymi dniami. Nieważne, czy krył on w sobie radość, złość lub irytację. I tak był najpiękniejszym na całej kuli ziemskiej.
Osóbką, do której należał, była Julia. Jej imię było równie słodkie i przyjemne jak wymrukiwane przez nią przeróżne słowa. W rzeczy samej – ta dziewczyna nie wypowiadała wyrazów, ona jest wymrukiwała.
Poczułem „to”, od pierwszego wejrzenia; bijące od niej ciepło i zaufanie.
Nic dziwnego, że od razu po rozpoczęciu rozmowy, nogi ugięły się pode mną i wyglądałem jak naćpany. Nieważne, że zachowywałem się jak idiota: ważne, że ona posłała mi jeden z najpiękniejszych uśmiechów na świecie: szeroki i szczery.
Nasze pierwsze spotkanie miało miejsce trzy lata temu. Byliśmy 15-letnimi szczeniakami, którzy nie wiedzieli NIC o życiu. Nastolatkami, którzy nie znali znaczenia słowa „miłość”. Ludźmi, którzy pragnęli zaszaleć, bez względu na czyhające ich późniejsze, przykre konsekwencje.
Byłem przekonany, że KOCHAM Julię, choć nie do końca wiedziałem, co oznacza to słowo. Zaufanie? Szczerość? Pocałunki? Szacunek? Tolerancję?
Jednak nie mając odpowiedniej wiedzy na temat MIŁOŚCI, zacząłem się do niej zalecać. Tak bardzo mi się podobała! Jej krągłe kształty, blond włosy, ogromne, niebieskie oczy przysłonięte wachlarzem długich rzęs, chude palce. Miła, szczera, zabawna, normalna, jak trzeba było to i niemiła. Te wszystkie cechy idealnie uzupełniały się i składały się w jedną całość.
Po kilkunastu miesiącach mojej ciężkiej pracy, dziewczyna przyznała, że jest mną zafascynowana; chciałaby być ze mną. Przyznaję, że czułem się wtedy najszczęśliwszym chłopcem na świecie. Miałem ją tylko dla siebie! Martwiło mnie tylko jedno – dlaczego ona nie powiedziała mi nigdy, że mnie kocha? Że jestem dla niej najważniejszy? Wiele razy usiłowałem ją o to zapytać, ale za każdym razem, wycofywałem się w ostatniej chwili.
Gdy byliśmy ze sobą, czułem się podłamany. Tak bardzo potrzebowałem jej zapewnień o tym, że mnie kocha. Ale nie otrzymywałem ich. Owszem, widziałem, że jest ze mną szczęśliwa – czułem to. Ale marzyłem o usłyszeniu jednego mruknięcia: „Kocham Cię, Oskar. Będę kochać Cię zawsze. Nigdy nie przestanę.”
Szybko zacząłem się łamać. Mając szesnaście lat, sięgnąłem po alkohol, za którym nigdy nie przepadałem. Podobno miał przynieść ukojenie, spokój i wytchnienie. Czasami zastanawiam się, jak można być tak głupim człowiekiem: zacząć niszczyć sobie życie, przez dziewczynę?
Używki posmakowały mi. Papierosy, piwo, wódka, koniak. To wszystko ukazywało mi świat w całkiem innych barwach. Lepszych.
Piłem coraz częściej. Początkowo tylko raz w tygodniu, następnie raz na dwa dni a pod koniec codziennie. Oprócz picia, wypalałem paczkę papierosów na jeden dzień.
Przynosiło mi to obiecane ukojenie, błogi spokój.
Julia zaczęła to zauważać. Przyglądała mi się uważnie, nie całowała tak jak dawniej. Raz nawet, stwierdziła z niesmakiem: „Śmierdzisz alkoholem. Nigdy nie piłeś.” „No i?” odpowiedziałem rozbawiony, przysuwając się do niej bliżej. Odsunęła się. I wtedy nie wytrzymałem, wybuchnąłem: „Julia, o co Tobie chodzi? Czy Ty mnie w ogóle kochasz? Kim dla Ciebie jestem!?” Milczała, po czym odeszła. Wiedziałem, że mnie nie kocha. Jej twarz to mówiła. A ja jak ten głupi, zaufałem jej mimo wszystko.
Po tym zdarzeniu załamałem się jeszcze bardziej. Sięgnąłem po coś mocniejszego: narkotyki. Co kilka dni umawiałem się z kolegami na „dżointa”.
Pewnego słonecznego dnia, leżałem na trawniku w parku i upajałem się swoim cudnym humorem; byłem po kilku szklankach whisky, które wykradłem tacie.
I wtedy przyszła. Pojawiła się nagle, niespodziewanie.
-Co Ty wyprawiasz? – wrzasnęła mi do ucha. – Oskar, kochany. Co jest z Tobą? – uklękła przy mnie i ujęła moją dłoń.
-Nie kochasz mnie. – westchnąłem spoglądając w jej smutne oczy.
-Jak to Cię nie kocham? – szepnęła.
-Powiedziałabyś to choć raz. – żachnąłem się.
-Myślisz, że muszę mówić Ci to codziennie? Widzisz. Miłość, to nie są słowa. To gesty, zrozumienie, zaufanie, chęć oddania całego życia dla drugiej osoby, pragnienie, żeby ta osoba była szczęśliwa bez względu na wszystko, akceptacja jej zachowania. – uśmiechnęła się. – A ja to czuję.
Wpatrywałem się w nią zaskoczony. To, co mówiła miało sens.
-Masz rację. – wydusiłem z siebie. – Masz totalną rację Julka.
-Przestaniesz pić? – zapytała mnie nagle zmartwiona.
-Dla Ciebie wszystko. – szepnąłem szczęśliwy. Już nie potrzebowałem używek. Ona mi wystarczała. To musiała być miłość. Zastanawiałem się tylko nad swoją głupotą. Dlaczego to zrobiłem? Mając 17 lat, zachowałem się jak szczeniak. Dopiero teraz wiedziałam co oznacza słowo MIŁOŚĆ.
Po kilkunastu miesiącach wyszedłem z tego nałogu. Muszę przyznać, że bardzo mi w tym pomogła. Była cierpliwa, czuła i opanowana.
Gdy powiedziałem jej z jakiego powodu zacząłem pić, szepnęła tylko:
„Kocham Cię.” Wszystko zostało powiedziane.


Nie lubię pisać krótkich, lecz tutaj było to konieczne : ).
Proszę o szczerą {do bólu, yah} opinię.


Ostatnio zmieniony przez kurczak dnia Pon 14:46, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foszek
Plebs.


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:16, 12 Sty 2009    Temat postu:

Już Ci mówiłam, bardzooooo fajne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredzio
Eksperyment.


Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:29, 12 Sty 2009    Temat postu:

a ja nie lubię czytać takich krótkich opowiadań, po prostu nie widzę w nich sensu. powinno być miejsce na emocje oprócz gadania o tym, co się dzieje. to opowiadanie emocji we mnie nie wzbudziło. trzeba też przyznać, że napisałaś taką bajeczkę dla dzieci, laska nie powiedziała mu, że go kocha to sięgnął po narkotyki, ona na chwilę od niego odeszła, żeby tylko wrócić i mu pomóc. no i żyli szczęśliwie oczywiście. może nie ma sensu żebyś pisała takiego badziewia tylko po to, żeby nam COŚ pokazać, tylko opublikuj naprawdę dobrą opowieść? na pewno potrafisz, co do Twojego stylu to nie ma co się przyczepić, ładnie piszesz, ładnie dobierasz słowa.
jak mógł być pewny, że ją kocha, skoro nie wiedział co znaczy to słowo? fakt, powiedziałaś, że kolana mu się uginały i tak dalej, czyli typowe objawy zakochania, ale to zdanie jest.. no, właśnie po co ono jest? początek jest niezły, potem coraz gorzej.

i popraw tam, bo chyba nie miało być 'jest wymrukiwała' tylko 'je wymrukiwała'? swoją drogą to zdanie jest jakieś dziwne. wszystko Ci w nim pasuje?

chciałaś szczerej opinii, mam nadzieję, że się przyda : )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:47, 12 Sty 2009    Temat postu:

o, dziękuję.
przyda się bardzo : )

pomyślę nad Twoimi słowami.
no, fakt. nie pasuje mi w nim wszystko.

i dziękuję za miłe słowa, bo takowe znalazłam w Twojej wypowiedzi.

cierpię na brak dobrych pomysłów, fakt.


Ostatnio zmieniony przez kurczak dnia Pon 16:49, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredzio
Eksperyment.


Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 12 Sty 2009    Temat postu:

moja wypowiedź miała na celu pomoc, na pewno nie chciałam Cię urazić. no i na pewno nie miało być niemiło..

a co do pomysłów to wszystko przychodzi w swoim czasie : ) po jednym niedokończonym opowiadaniu miałam długą przerwę, bo żaden temat nie był dla mnie odpowiedni, ale w końcu wczoraj narodziło mi się w głowie coś bardzo fajnego. warto było czekać : )
życzę Ci mega weny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:02, 12 Sty 2009    Temat postu:

Dziewczyno! Tyś mnie nie uraziła! Tyś bardzo pomogła : )!

Ooo. Dziękuję. A ja Ci życzę, żebyś napisała to coś bardzo fajnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedés
Kapłanka.


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:17, 13 Sty 2009    Temat postu:

Ach, też mam chyba takich uraz do szczęśliwych zakończeń, bo o ile początek wydawał się zachęcający, potem zaczął się przemieniać w mały absurd (jak dla mnie), a zakończenie było takie nagłe, proste, słabo opisane, że tak ujmę.
Tak, puenta jest, piękna, naprawdę bardzo mi się podoba pomysł w jaki przekazałaś czym jest miłość, czym być powinna. Fakt, dlaczego chłopak zaczął pić - troszkę dziwnie, dlaczego nie mógł szczerze porozmawiać, ze swoją wielką miłością? Ale tutaj akurat jeszcze wszystko gra. Tylko coś mi ta końcówka nie pasuje. No i podobnie jak Vienna, też nie lubię takich krótkich opowiadanek, kiedy właściwie nie potrafimy się zżyć z bohaterem, bo jeszcze na tyle go nie znamy - nie przeżywamy, nie chcemy więcej, to nie jest wciągające, a być musi, żeby się powiodło. ^^
A, i taka maa dygresja - wyjście z narkotyków wcale nie jest takie proste, większość i tak do tego wraca, nie wydaje mi się, żeby to się dało - ot tak, nawet jeśli się zaradzi wszelakim problemom. Ale zapewne masz tego świadomość, tylko musiałaś tak napisać, aby było ładnie i pozytywnie.

Wysłałaś to na konkurs? Nooo, to myślę, że masz duże szanse! (;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:59, 13 Sty 2009    Temat postu:

Tak, Dario - wysłałam na konkurs.
Wiem, wiem, że to takie ze szczęśliwym zakończeniem jest, ale tak mi się spodobało. Może jestem tandetna, ale jakoś tak.
Także nie lubię krótkich, ale długich tutaj przecie nie wstawię! (:
Dziękuję za szczerą opinię.
O takie mi właśnie chodzi.

Ale komisja na razie milczy.
Zobaczymy później.
GDYBYM {hahaha} coś zajęła, to dam znać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredzio
Eksperyment.


Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:14, 13 Sty 2009    Temat postu:

czemu długich nie wstawisz? wstawiaj. podziel na części i tak dodawaj co jakiś czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:18, 13 Sty 2009    Temat postu:

Hoho, Maju.
Najpierw muszę napisać jakieś "kulturalne".
Jak do tej pory, to były takie urodzinowe dla przyjaciółek.
I to takie... beznadziejne romanse, wiesz jakie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sznycel
notion.


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonki

PostWysłany: Wto 19:21, 13 Sty 2009    Temat postu:

Właśnie, porównując to na konkurs i nasze (ich?) urodzinowe, to dochodzę do wniosku, że bardziej się starałaś przy tym.
Chociaż... tamte są takie napisane z serca, a to, może i się bardzo starałaś, ale to jakby nie Twoje trochę.
Dopiero teraz doszłam do tego wniosku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:25, 13 Sty 2009    Temat postu:

No, dzięki Paulina ; d.
Nie wiem, w sumie... Starałam się jak cholera, ale też starałam się napisać je z serca, jak każde opowiadanie.
Ale te urodzinowe, to takie romansidła za 2.50!
Lecz ja lubię te romansidła.

: D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredzio
Eksperyment.


Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 13 Sty 2009    Temat postu:

dobre romansidła nie są złe xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sznycel
notion.


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonki

PostWysłany: Wto 19:31, 13 Sty 2009    Temat postu:

A romansidla dla kolezanek sa najlepsze ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurczak
emotion sickness


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:33, 13 Sty 2009    Temat postu:

Ładnie powiedziane.
Obiecuję Wam, że dodam kiedyś coś.
Jak zacznę pisać dłuższe i żeby były dobre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum let it be. Strona Główna -> Opowiadania. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin